16 dni
Bałkany
Max. 6 osób
Wyrusz w niezapomnianą podróż kamperem po Bałkanach, gdzie historia, kultura i dzika przyroda tworzą niesamowitą mozaikę wrażeń!
Podczas 16 dni pokonamy około 5000 km, odwiedzając takie miejsca jak Budapeszt, Kotor, Tirana, Ochryda i Belgrad. Odkryjy spektakularne krajobrazy, takie jak kanion rzeki Tara, majestatyczne szczyty Durmitoru oraz tajemnicze jaskinie i średniowieczne twierdze.
Noclegi oferujemy Ci na sprawdzonych kempingach, a górskie wędrówki, kąpiele w jeziorach i morzu oraz lokalna kuchnia zapewnią doskonałą równowagę między przygodą a relaksem.
Podróżując kamperem, zyskujemy wolność odkrywania Bałkanów w swoim własnym tempie i niepowtarzalnej atmosferze. Zapraszamy na wyjątkową wyprawę, która pozostawi wspomnienia na całe życie i zainspiruje Cię do kolejnych podróży!
Termin wyjazdu:
Zalecany termin wyjazdu: kwiecień – październik (w zależności od dostępności kamperów w danym
terminie)
Trasa: ok. 4.900 km
Bydgoszcz – Budapeszt – Jaskinia Stopica – Wąwóz Tara, Bobotov Kuk, Cetynia – Kotor – Bar
– Ulcnij – Szkodra – Kruja – Tirana – Berat – Ochtyda – Skopje – Kanion Matka – Belgrad – Nowy Sad – Tylicz – Bydgoszcz
Pierwszy dzień to czas tranzytu. Wyjazd rozpoczynamy wcześnie rano, przed nami 850 km jazdy. Granicę polsko – czeską przekraczamy w Cieszynie i do naszego południowego sąsiada wjeżdżamy dosłownie na moment. Obieramy kierunek na przejście graniczne pomiędzy Czachami a Słowacją (Mosty u Jablunkova) i kierujemy się drogą E75 na Węgry. Pamiętajmy o wykupieniu winiety. Nasz pierwszy nocleg rezerwujemy pod samym Budapesztem na kempingu Ave Natura Camping Budapest. Dojeżdżamy tam około 20:00 – tej (https://campingavenatura.hu/prices).
Z kempingu wyjeżdżamy po śniadaniu, czeka nas drugi dzień przejazdu w którym cyfra ma znaczenie. Na Węgrzech się nie zatrzymujemy, to nasz kraj tranzytowy. Do Serbii wjeżdżamy przez przejście graniczne Horgoš – Röszke i kierujemy się na południe. Tego dnia przejazd przez Serbię traktujemy także jako tranzytowy. Na nocleg zatrzymujemy się na Kamp Zlatibor (https://park4night.com/en/place/43975).
Jesteśmy na południu Serbii, blisko granicy z Bośnią i Hercegowiną. Za nami już ponad 1500 km jazdy. Czas odpocząć.
Na ten dzień przewidzieliśmy dwie atrakcje. Po śniadaniu wyruszamy w dalszą trasę. Najpierw zwiedzimy Jaskinię Stopića, największą w całej Serbii. Jaskinia ta, oddalona jest zaledwie o 20 km od naszego pola kempingowego i z całą pewnością warta jest odwiedzenia. Zwiedzanie zajmie nam ok. godzinę. Następnie kierujemy się na przejście graniczne pomiędzy Serbią a Czarnogórą (Jakubka – Ranče) i rozpoczynamy naszą właściwą przygodę na Bałkanach. Po około godzinie jazdy dotrzemy na most który spektakularnie zawieszony jest nad drugim największym wąwozem na świecie. Kanion rzeki Tara to miejsce malownicze, koniecznie zatrzymamy się tu na dłuższą chwilkę. Tego dnia docieramy na nocleg do miejscowości Žabljak położonej u stóp Durmitoru. W tym dniu przejeżdżamy ok 200 km. Na nocleg w auto camp Kod Boce (https://park4night.com/en/search?lat=43.15505&lng=19.120869999999968&z=15) docieramy około godziny 17:00.
Dziś wstajemy wcześnie i wybieramy się na górskie szlaki. Jesteśmy w przepięknej górskiej scenerii,
szczyty Durmitoru górują nad nami. Może by tak wybrać się zatem na Bobotov Kuk? Dla miej wprawionych turystów polecamy piesze wędrówki po górskich dolinach. Auto zatrzymujemy na jednym z parkingów, przy drodze R16 (np. 33RQ+MR Pošćenski Kraj). Zdobycie dachu Dormitoru zajmie nam ok 6-8h. Gdy nasycimy już się górską wędrówką wracamy do kampera i zostajemy w tym miejscu na nocleg. Dziś będzie dziko, chłodno i przepięknie…
Tego dnia odwiedzimy pierwszą stolicę Czarnogóry, Cetynię. Miasto leży w środkowej części kraju, jest niewielkie, zamieszkałe prze ok. 15 tys. mieszkańców lecz z całą pewnością warte odwiedzenia.
Monastyr Cetyński, Błekitny Pałac Niegosza, klimatyczne uliczki starego miasta, Muzeum Króla Mikołaja i tradycyjna czarnogórska kuchnia. Jeśli nie lubisz muzeów, to całkiem niedaleko Cetyni znajduje się Jaskinia Lipska, to miejsce warto uwzględnić w swoim grafiku. Zatokę Kotorską będziemy podziwiać zjeżdżając licznymi serpentynkami, będzie dość wąsko i bardzo widowiskowo. Po południu dojedziemy do Kotoru, miasta przepięknie położonego w zatoce fiordowej, ze starówką wpisaną na listę UNESCO.
Oprócz schowanej za murami najstarszej dzielnicy miasta, warto wejść na górującą nad miastem
twierdzę. Wieczorem parkujemy auto na kempingu Auto Kamp Bova w miejscowości Tivat (https://park4night.com/en/place/37276).
Do południa korzystamy z uroków Zatoki Kotorskiej. Plażujemy, łapiemy słońce, korzystamy z morskich kąpieli i odpoczywamy. Po południu ruszamy w kierunku miejscowości Stary Bar, tam czeka na nas przepiękna starówka oraz twierdza, systemy akweduktów, górskie wwozy i cudowne widoki. Na nocleg zostajemy w okolicy, zaledwie 15 km od twierdzy w Starym Barze, na kempingu Namaste Hostel (https://park4night.com/en/place/123001) będziemy już około godziny 18:00. Warto wybrać się wieczorem na miejska plażę – spacer przy zachodzie słońca zapewni nam doskonały nastrój.
Po śniadaniu ruszamy w kierunku granicy z Albanią. Zanim jednak tam dotrzemy, sprawdzimy jak wyglądają piaszczyste plaże w Ulcnij, jedyne takie w całej Czarnogórze. Gdy już nacieszymy się plażowaniem, wyruszymy w kierunku przejścia granicznego Sukibin. Po przekroczeniu granicy kierujemy się do Szkodry, aby zwiedzić ruiny tamtejszej twierdzy. Zamek Rozafa położony jest ok. 4km od centrum miasta i rozpościera się z niego przepiękny widok na okolicę. Miasto nie obfituje w zabytki, warto jednak przejść się po starówce, spróbować lokalnej kuchni , zajrzeć do Wielkiego Meczetu, Soboru Narodzenia Chrystusa czy też Kościoła Franciszkanów. Albania oferuje nam różnorodność, egzotykę i doskonałą, południową kuchnię. Pierwszy nocleg w tym kraju proponujemy na kempingu Lake Shkodra Resort, położonym nad samym brzegiem Jeziora Szkoderskiego (https://www.lakeshkodraresort.com/camping.html).
Nigdzie dzisiaj się nie spieszymy. Korzystamy z pogody i morskich kąpieli. W okolicach południa wyruszamy w dalszą drogę. Na dłuższe zwiedzanie zatrzymujemy się w miejscowości Kruja. Tam odwiedzamy górujący nad miastem Zamek Skanderbega. Warto udać się także na największy w Albanii bazar, wąskie ulice Kruja, pełne kolorów i zapachów, gwarantują niezapomniane wspomnienia. Na nocleg udajemy się w okolice Tirany, stolicy Albanii. Zatrzymujemy się na kempingu: Camping Tirana (https://www.campingtirana.al/).
W tym dniu, po śniadaniu, wybierzemy się na zwiedzanie stolicy Albanii. Na eksplorację Tirany, najmłodszej stolicy w Europie, mamy około czterech godzin. Warto w tym czasie zobaczyć: Meczet Ethem Beja, Wieżę Zegarową, Piramidę w centrum miasta, Ogród Botaniczny, Amfiteatr czy też Plac Skanderbega. Po południu ruszymy w kierunku miejscowości Berat- miasta tysiąca okien, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jako unikalny przykład miasta z okresu osmańskiego. Na zwiedzanie tej miejscowości warto poświęcić przynajmniej trzy godziny. Tutejsza regionalna kuchnia i aromatyczna parzona kawa będą wisienką na torcie podczas naszego pobytu w Berat. Na nocleg zatrzymujemy się na kempingu Riverside Berat (https://park4night.com/en/place/136460).
Po śniadaniu wyruszymy w kierunku Morza Adriatyckiego odwiedzając je po raz ostatni podczas naszej bałkańskiej eskapady. Kampera zostawiamy na parkingu w miejscowości Wula i udajemy się na plażowanie. Czeka tu na nas trzygodzinny przystanek na relaks, morskie kąpiele i spacery po okolicy, a ta, całkiem sporo może nam zaoferować jeśli chodzi o cudowne widoki i smaczną kuchnię. Po południu ruszamy w dalszą drogę, kierując się na Kanion Langarica- niezwykłego miejsca do eksploracji środowiska naturalnego. Na zwiedzanie Kanionu potrzebujemy około dwóch godzin, nie musimy się jednak spieszyć gdyż nasz kemping oddalony jest od kanionu zaledwie o kilka kilometrów. Tego dnia śpimy na kempingu Camping Vjosa Explorer (https://park4night.com/en/place/380868).
To nasz ostatni dzień w Albanii. Rano wyruszamy w kierunku północnym by przekroczyć granicę albańsko – północnomacedońską w Tushemisht. Pamiętajmy, iż nie jest to przejście Shengen więc odprawa zajmie nam nieco więcej czasu niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Do Ochrydy przyjedziemy dość wcześnie , co jest dużym atutem, ponieważ to miasto, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, ma naprawdę wiele do zaoferowania. Ochryda to miejsce najczęściej odwiedzane przez turystów w Północnej Macedonii. Możemy tu odbyć rejs po Jeziorze Ochrydzkim, zwiedzić Cerkiew św. Jana Teologa z XV wieku, Cerkiew św. Klemensa, św. Zofii czy Bogurodzicy Perivlepty, a także zobaczyć Twierdzę Samuela, Teatr Antyczny oraz urokliwe Stare Miasto. Ta perełka Północnej Macedonii potrafi zaskoczyć i rozkochać w sobie niejednego turystę. Na nocleg zostajemy w okolicy, wybieramy kemping Partizan Ohrid (https://park4night.com/en/place/62968)
Dziś udamy się do stolicy Macedonii Północnej a więc do Skopje. W latach 60-tych XX wieku miasto nawiedziło tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi, w gruz obróciło się ponad 60% budynków w mieście. Gdy kilkanaście lat po ogłoszeniu niepodległości Macedonia zaczęła przeżywać czas lepszej koniunktury, nastąpiła gruntowa przebudowa miasta. Dlatego w Skopje, zwłaszcza w centrum, znajdziemy unikalną mieszankę stylów historycznych i klasycyzujących, odwołujących się do historii starożytnej Macedonii. Warto zobaczyć Plac Macedonii, Plac Matki Teresy, Twierdzę Skopsko Kale, Kamienny Most oraz urokliwe Stare Miasto. Gorąco zachęcamy, by spędzić w Skopje co najmniej pół dnia, aby w pełni poczuć atmosferę tego niezwykłego miejsca. Tego dnia na nocleg udajemy się na kemping Camping Bianco (https://park4night.com/en/place/501160)
Po śniadaniu wyruszamy w kierunku Kanionu Matka- sztucznie spiętrzonego zalewu, gdzie dnem wąwozu głęboko wcina się rzeka Treska. Już w latach 30. XX wieku powstała tu hydroelektrownia, a dziś miejsce to jest jedną z największych atrakcji turystycznych w Macedonii Północnej. W kanionie można odbyć rejs łodzią do jaskini Vrelo, wybrać się na trekking lub wypożyczyć sprzęt pływający (np. kajaki). Ciekawostką jest także szlak pieszy wykuty w skale, biegnący wzdłuż lewego brzegu rzeki Treski.
Będąc w Kanionie Matka warto zajrzeć także do Klasztoru św. Andrzeja, budowla ta pochodzi z XIV wieku i należy do najlepiej zachowanych średniowiecznych cerkwi budowanych na planie krzyża. Kanion Matka to także niezwykłe miejsce bioróżnorodności, gdzie można podziwiać unikalne gatunki roślin i zwierząt. Po obiedzie wyruszamy w kierunku Serbii, granicę przekraczamy w Tabanovtse i udajemy się na nocleg do Camp Plum, który znajduje się w środkowej części tego kraju (https://park4night.com/en/place/234450).
Tego dnia zwiedzimy stolicę Serbii – Belgrad. Zanim jednak tam dojedziemy, zajrzymy do Monastyru Manasija (Despotovac). Ten XV-wieczny klasztor obejmuje cerkiew, refektarz i cele dla mnichów. W świątyni zachowały się zabytkowe freski pochodzące z początków istnienia świątyni a sam obiekt wpisany został na wstępną listę UNESCO. Z tego miejsca do stolicy Serbii mamy ponad dwie godziny drogi. Belgrad zaskakuje na każdym kroku. Tu przeszłość i teraźniejszość splatają się ze sobą w niepowtarzalnym tańcu. Warto odwiedzić Twierdzę Kalemegdan, Skadarliję, Katedrę Świętego Sawy, Muzeum Nikoli Tesli, Plac Republiki oraz bulwary nad Dunajem. Te miejsca z pewnością zapadną w pamięć. Na nocleg udajemy się na kemping Campuccino (https://camperguru.com/spot/campuccino/) położony ok godzinę drogi od Belgradu.
Po śniadaniu czeka nas tranzyt do Polski. Zanim jednak puścimy Bałkany i ruszymy w drogę powrotną zatrzymamy się na dłuższy spacer w miejscowości Nowy Sad. Warto wybrać się tam na główny plac miejski – Trg Slobode, przejść się deptakiem Zmaj Jovina, ulicą Jevrejska (zobaczyć synagogę), zwiedzić Twierdzę Petrovaradin i wybrać się na spacer bulwarem wzdłuż Dunaju. Gdy już nadejdzie moment powrotu, wrócimy do naszego domku na kółkach i wybierzemy się w drogę powrotną do Polski.
Tego dnia mamy łącznie do przejechania ponad 650 kilometrów. Nasz ostatni nocleg na tej wyprawie mamy już w Polsce. Odwiedzamy kepming: Domki Leśne w Tyliczu (https://domkiwlesie.com/)
Z Tylicza do Bydgoszczy mamy około 8 godzin jazdy. Do Bydgoszczy wracamy wieczorową porą a kampera oddajemy dokładnie w tym samym miejscu, z którego go wypożyczaliśmy. Dziękujemy za wspólną podróż i do zobaczenia na szlaku!
od 15 500 PLN (cena podana przy założeniu 6 osób)